Marihuana a uzależnienie...
Marihuana a uzależnienie...
Co o tym sądzicie ? Czy uzależnia na tyle żeby nie móc jej odstawić ? Czy wiążą się z tym poważniejsze konsekwencje ? Ile lat palicie a jaką mieliście przerwę w tym okresie ? Ja osobiście uważam że może nie tyle co uzależnia ale wpływa znacząco na naszą psychikę... Na moim przykładzie , palę od 16 roku życia czyli jakieś 9 lat... Nie czuję się jakoś uzależniony za bardzo ;) Kiedyś miałem rok przerwy no ale siła wyższa xD Skutkami odstawienia jakie u mnie zachodziły to to że robię się strasznie nerwowy przez pierwsze dni... Nie miałem akcji typu że musiałem zajarać bo jak nie to Ch... mnie strzeli ... Nie kradłem nie wynosiłem z domu i nie sprzedawałem rzeczy... A wy ?
Re: Marihuana a uzależnienie...
rok przerwy.. ale i tak do tego wróciłeś. Poniekąd jest to już można uznać za uzależnienie.Jeśli chodzi o mnie to to ciężko stwierdzić,ponieważ jak chce to potrafie długo bez jarania wytrzymać i nie mam ciśnienia na to. ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie życia bez tego chilloutu, natomiast walcze z fajkami i chciałbym strasznie rzucić to gówno ale jakoś chujowe mam przyzwyczajenie że zawsze po lubie zapalić fajke. No ale cóż,może kiedyś mi sie uda rzucić szlugi.
Re: Marihuana a uzależnienie...
Rok bo chciałem sprawdzić czy mi się uda ;) Ja tam fajki pale tylko w pracy... Tak to w domu bonio i bonio ;D Nie jaram też codziennie tylko jak mam wolne powiedzmy albo jest imprezka jakaś ;) Jedni mówią uzależnienie a ja stwierdzę że to przyzwyczajenie ;) Fajnie się czuję , wjb mam na wszystko ... Mam trochę stresujące życie więc to taka moja mała rekompensata bo wolę to niż skończyć u czubków z nerwicą bądź innym gównem ;)
Re: Marihuana a uzależnienie...
Rok przerwy Kozak :D co innego jak nie przybywałeś w towarzystwie palących bo przeciwnie to na pewno szybciej byś do tego wrócił . Ja palę od 3 lat z przerwami oczywiśćie ale od roku nie miałem dłużej przerwy niż tydzień i jest Elegancko . Wszystko zależy od głowy (psychiki) Bo każdy chyba miał tak jak zaczynał palić że te kilka pierwszych miesięcy, tygodni ryła się bania hehe a teraz czysty chillout . Też nie mam tak że po prostu muszę zapalić co dziennie, mam to pale nie mam to nie pale i nie ciśnieniuje się jak
DEBIL . ALe szczerze to też nie wyobrażam sobie życia bez skuna , piękna sprawa zajarać bucha i chodzić na całkowitym chilloucie
DEBIL . ALe szczerze to też nie wyobrażam sobie życia bez skuna , piękna sprawa zajarać bucha i chodzić na całkowitym chilloucie
Re: Marihuana a uzależnienie...
Właśnie to jest to że przebywałem codziennie z osobami które jarają :P I codziennie praktycznie jarali ;D Mam silną wole...Jakoś mi się udało no ;) Teraz nie wiem czy bym dał radę ;D Może tak ale było by trochę ciężko... Miałem kiedyś ziomka który sam się zgłosił na odwyk i nie jarał też rok no ale z przymusu bo nie miał tam jak i ciągle badania po powrocie z przepustki... A jak wyszedł na stałe to wytrzymał może miesiąc i się szczycił jaki to on czysty nie jest ;D A przy każdym jarał tylko z osobna i mówił żeby nikomu nie gadać że znowu jara ;D Aż kiedyś się zapomniał i zajarał przy wszystkich na raz ;D Wciepy poszły itd :P :D
Re: Marihuana a uzależnienie...
Ja miałem sytuacje gdzie jak miałem dużo palenia i zaczynałem od lufki z rana. Potem ciężko było przestać i jak miałem okazje jarać nigdy nie odmówiłem. Zdawałem sobie sprawę że jestem uzależniony. Jak nie miałem to nie paliłem, nie kupowałem też, ale jak rosły krzaki nie do końca dojrzałe to poobrywane były. Później lekki przewrót w życiu i musiałem przestać palić od zaraz. Teraz jaram mało, okazyjnie, potrafię odmówić i już nie mam z tym problemu, nawet gdy mam palenie.
Wiem że nie dopuszczę by wrócić do tego co było. Najbardziej szkoda mi kumpli którzy siedzą w tym gównie i nie potrafią sobie uświadomić nałogu.
Wiem też że mimo wszystko nie przestane uprawiać roślin, bo to sprawia mi największą satyswakcję, nie palenie!
Wiem że nie dopuszczę by wrócić do tego co było. Najbardziej szkoda mi kumpli którzy siedzą w tym gównie i nie potrafią sobie uświadomić nałogu.
Wiem też że mimo wszystko nie przestane uprawiać roślin, bo to sprawia mi największą satyswakcję, nie palenie!
Re: Marihuana a uzależnienie...
Coś w tym jest ;) A co do ziomków to ja już wielu straciłem przez to... We łbie mają kisiel zamiast mózgu ;)
Re: Marihuana a uzależnienie...
Marihuana na pewno uzależnia psychicznie ale nie tak bardzo jak legalne papierosy, marihuanę można po prostu przestać palić a petów ciężko.
Jako admin forum Polecam Wam sklep THC-THC.COM, który posiada biuro obsługi klienta w Hiszpanii, więc jest w 100% Bezpieczny.
Re: Marihuana a uzależnienie...
Moja mama pije kawę i wydaje mi się że jest silnie uzależniona fizycznie nie jest w stanie normalnie funkcjonować bez wypicia porannej kawy. Wnioskuję na przykładzie i długoletniej obserwacji mojej mamy że kawa jest bardzo ale to bardzo silnym uzależniającym fizycznie narkotykiem, marihuana przy kawie to słaba używka.
Jako admin forum Polecam Wam sklep THC-THC.COM, który posiada biuro obsługi klienta w Hiszpanii, więc jest w 100% Bezpieczny.
Re: Marihuana a uzależnienie...
Też to zauważyłem u matki i nie tylko... Ja np nie piję kawy... Jakoś mi tak za bardzo nie smakuje xD Ewentualnie jakieś Nescafe albo coś takiego... Ale tak to nie ... Jedyne co mnie męczy to fajki ... O nic więcej nie mam żalu...
Re: Marihuana a uzależnienie...
Nie tylko kawa. Herbata także. Oby dwie używki mają spore ilości kofeiny która uzależnia. Ale od tego to 50% społeczeństwa.
Nie powiem ja też lubię czasem kawę z rana wypić, szczególnie przy niskim ciśnieniu, bo wtedy jakoś funkcjonuję, inaczej śpię cały dzień.
Nie powiem ja też lubię czasem kawę z rana wypić, szczególnie przy niskim ciśnieniu, bo wtedy jakoś funkcjonuję, inaczej śpię cały dzień.
Re: Marihuana a uzależnienie...
Powiem ci że ja tam nie mam z tym problemu ... A jak już to wolę się przemęczyć niż to pić ... Potem mam jak by wysokie ciśnienie i dziwnie się czuję... Za dużo tego , fajki , kawa itd... Nie wiem , może kiedyś fajki rzucę... Mój ojciec palił na oko o 16 roku życia do 25 może dłużej a teraz 15 lat już nie palił anie jednego fajka ... Trzeba mieć silną wolę ;)
Re: Marihuana a uzależnienie...
Uzależniony nie jestem a to już coś :-P a tak na serio to znam paru ludzi którzy jaraja dzień w dzień i poważnie psyche ryje nie da się z nimi pogadać od czasu do czasu na weekend i aby coś zostało na zimę. Kto wie może zdecyduje się na indoor :-D
Re: Marihuana a uzależnienie...
No oszczędzać trzeba ;P nie ma co hehe A zachęcam do indoor ;) W zimę zawsze można coś wy czarować hehe
Re: Marihuana a uzależnienie...
W sumie ciągnie mnie do tego ale nie chce mi się majstrowac przy boxie itd...
Re: Marihuana a uzależnienie...
Nie ma dużo roboty ;) Chyba że masz hajsik to widziałem na stronce fajnego boxa za 314zł gotowego ;) Tylko po podłączać i jazda ;P
Re: Marihuana a uzależnienie...
No kilka złotówek jest :-P zastanowie sie
Re: Marihuana a uzależnienie...
Wszystko jest dla ludzi ale z umiarem!
Jako admin forum Polecam Wam sklep THC-THC.COM, który posiada biuro obsługi klienta w Hiszpanii, więc jest w 100% Bezpieczny.
Re: Marihuana a uzależnienie...
No dokładnie... Nie kumam ludzi co muszą kraść albo nie wiem co robić byle zajarać... U mnie łaziło paru w dziurawych szmatach itd bo jak nie zajarali to się trzęśli ! Bez sens ... Jak można się do takiego stopnia uzależnić...
Re: Marihuana a uzależnienie...
Pamiętaj że na rynku jest zioła z metaamfetaminą która uzależnia, dodają też kraka który też uzależnia mocno. Ja sobie nie wyobrażam palić codziennie, mam pracę i muszę rano wstać i być ogarnięty. Przychodzi weekend to sobie na relaks zapalę
Nie mam czegoś takiego że muszę są weekendy że nie palę, niekiedy jest wódeczka piwko wtedy nie ma zioła, nie mieszam.
Nie mam czegoś takiego że muszę są weekendy że nie palę, niekiedy jest wódeczka piwko wtedy nie ma zioła, nie mieszam.
Jako admin forum Polecam Wam sklep THC-THC.COM, który posiada biuro obsługi klienta w Hiszpanii, więc jest w 100% Bezpieczny.
Re: Marihuana a uzależnienie...
No są różne gówna pryska itd , wiem o tym... Dlatego postanowiłem zrobić coś dla siebie i pierdolić ulicę bo tam nic dobrego nigdy się nie działo ;) Też mam pracę , mieszkanie na utrzymaniu , dziewczynę i dwa psy ;DDD Nie ma tak że nie potrafię się tym wszystkim zająć... Zawsze wszystko dopinam na ostatni guzik a potem relaaaax
Re: Marihuana a uzależnienie...
Od bardzo wielu rzeczy można się uzależnić. Kawa, fajki, nawet od herbatki odchudzającej czy internetu. Tyle tylko, że w większości przypadków to stan umysłu a dokładniej słabej psyche. Chyba każdy jest świadom, że pewne rzeczy mają taki a nie inny wpływ na niego. Jeżeli mimo to jedzie po bandzie wmawiając sobie, że przecież może przestać w każdej chwili to niech od razu idzie się leczyć. Jak napisał KMD wszystko jest dla ludzi, ale znających ograniczenia i swoje możliwości.
Co do ulicy, to co się dziwicie. Im zależy aby waliło ludziom w berety i jak najszybciej się uzależniali. Więc dodadzą każdego gówna.
Ja palę okazyjnie. Od czasu do czasu fajeczkę dla relaksu. Ostatnio więcej stresów więc chciałbym częściej móc się zrelaksować. Ale jestem już w tym wieku, że nie bawi mnie ganianie za szczeniakami na mieście aby załatwili jakieś znośne zioło za cenę nie wyjechaną w kosmos. Dlatego wolę sam się pobawić i mam do tego sporo frajdy
Co do ulicy, to co się dziwicie. Im zależy aby waliło ludziom w berety i jak najszybciej się uzależniali. Więc dodadzą każdego gówna.
Ja palę okazyjnie. Od czasu do czasu fajeczkę dla relaksu. Ostatnio więcej stresów więc chciałbym częściej móc się zrelaksować. Ale jestem już w tym wieku, że nie bawi mnie ganianie za szczeniakami na mieście aby załatwili jakieś znośne zioło za cenę nie wyjechaną w kosmos. Dlatego wolę sam się pobawić i mam do tego sporo frajdy
Re: Marihuana a uzależnienie...
Marycha nie tyle co uzależnia tylko potem człowiek chce czegoś innego spróbować i sięga po jakieś gówna.
Re: Marihuana a uzależnienie...
Bzdura. Nikt po nic nie sięga. Jest to mit.
Jako admin forum Polecam Wam sklep THC-THC.COM, który posiada biuro obsługi klienta w Hiszpanii, więc jest w 100% Bezpieczny.
Re: Marihuana a uzależnienie...
Wszystko jest zależne od towarzystwa w jakim sie człowiek obraca. To tak jak z alkoholem, jeden pije z umiarem a inny do upadłego bo koledzy piją. Miałam kiedyś w szkole kolegę co od czasu do czasu sobie zapalił. Potem poznał nowych "przyjaciół" i teraz wrak człowieka. Dopalacze, amfa wszystko by tylko się dobić.
Re: Marihuana a uzależnienie...
Wszystko uzaleznia tylko pytanie w jakim stopniu to uzależnienie jest szkodliwe.
Kawa- skoki ciśnienia
Alkohol - rozbite rodziny, marskość wątroby
Telewizor - głupie seriale w tv ( trudne sprawy itp)
Facebook - głupie posty, obczajanie wszystkich pełna inwigilacja
Marihuana - dobry humor i spokój :D
Kawa- skoki ciśnienia
Alkohol - rozbite rodziny, marskość wątroby
Telewizor - głupie seriale w tv ( trudne sprawy itp)
Facebook - głupie posty, obczajanie wszystkich pełna inwigilacja
Marihuana - dobry humor i spokój :D
Re: Marihuana a uzależnienie...
Palac odpowiedzialnie tak jak KMD pisał bez mieszania to tylko na zdrowie wychodzi
Re: Marihuana a uzależnienie...
Moze źle sie wyraziłem. ten co bedzie chciał siegnąć po coś mocniejszego ten to zrobi bez względu co wcześniej palił.
Re: Marihuana a uzależnienie...
Człowiek sie i od słodyczy uzależni :)
Re: Marihuana a uzależnienie...
Z uzależnieniem to różnie moze być. ale raczej zdrowsze niż inne popularne używki typu papierosy, wódka
Re: Marihuana a uzależnienie...
Marihuana czysta nie uzależnia, bardziej te swiństwa co są dodawane